Dzień Przedsiębiorczości 2016
- Szczegóły
- Poprawiono: wtorek, 23, październik 2018 11:02
- Odsłony: 60451
Dzień Przedsiębiorczości 2016
Po raz kolejny nasza szkoła wzięła udział w projekcie zainicjowanym przez Fundację Młodzieżowej Przedsiębiorczości www.junior.org.pl. Jak było? Tego możecie się dowiedzieć bezpośrednio od uczestników:
20 kwietnia 2016 roku w ramach Dnia Przedsiębiorczości udałam się na kilka godzin do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Celem wizyty było zapoznanie się z trudną pracą lekarza. Dzień ten miał pokazać uczniom różne strony wymarzonego zawodu. Z racji tego, że jestem w klasie o profilu biologiczno-chemicznym, wybór był prosty – szpital!
Wszystko zaczęło się o godzinie 9 w podziemiach szpitala, w sali konferencyjnej. Około pięćdziesięcioosobową grupę uczniów powitał wicedyrektor placówki, który opowiedział nam m.in.o zapotrzebowaniu na konkretne specjalizacje,o obecnych problemach Służby Zdrowia oraz podał nam dane dotyczące szpitala. Stamtąd, wraz z kolegą, skierowałam się na Oddział Chorób Wewnętrznych i Hematologii. Muszę przyznać, że trafiłam na ten oddział przez przypadek, ponieważ interesująca mnie neurologia była niedostępna i z początku byłam do niego sceptycznie nastawiona. Na miejscu zaopiekowała się nami pielęgniarka oddziałowa. Razem z nią obeszliśmy cały oddział, zwiedzając wszystkie pomieszczenia oraz przydzielając pacjentom wyznaczone przez lekarzy leki.Później mieliśmy okazję przyglądać się różnym badaniom, takim jak np. USG jamy brzusznej. Pacjent był jednak wyjątkowo niespokojny i agresywny – pokazało nam to, że praca lekarza nie należy do łatwych. Pani doktor nie zrażała się jednak i szczegółowo opisywała nam wszystkie czynności, które wykonywała. Udaliśmy się również na tomografię komputerową. Dzięki uprzejmości jednego z radiologów analizowaliśmy szczegółowy zapis z tomografii wyświetlony w formie elektronicznej. Zobaczyć człowieka od środka - to było niezwykłe doświadczenie. Uczestniczyliśmy również przy transfuzji krwi pacjentki chorej na białaczkę. Niestety, ordynator oddziału nie miał dla nas zbyt dużo czasu. Pokazało nam to jednak, jak wymagająca i nieprzewidywalna jest praca lekarza. Za jego zgodą przeszliśmy na inny oddział – urologię... Czytaj całość.