WRAŻENIA I WSPOMNIENIA
- Szczegóły
- Poprawiono: środa, 27, marzec 2019 12:44
- Odsłony: 2056
Mój pobyt w Turcji był niesamowity! Pozwolił mi przede wszystkim poszerzyć moje horyzonty w każdym aspekcie. Mieszkałam u tureckiej rodziny, która bardzo się o mnie troszczyła i chciała mi pokazać jak największa część tureckiej kultury. Bardzo mnie zdziwiło to, że wspólnie ubieraliśmy choinkę! Nie spodziewałam się tego. W szkole mieliśmy zajęcia, prezentacje i wykłady do godziny 15. Potem była najlepsza dla mnie część dnia, czyli czas wolny. Moja erasmusowa partnerka Doga zabierała mnie w przeróżne miejsca i restauracje, czyli to co zrobiło na mnie największe wrażenie. Zakochałam się w tureckim jedzeniu! Najbardziej przypadło mi do gustu gözleme- coś w rodzaju nadziewanego naleśnika oraz sahleb- to napój który dostawałam przed snem. Porównałabym go do gorącego mleka z cynamonem. Dni spędzone w Istambule były dla mnie bezcennym doświadczeniem. Jest to miejsce, do którego będę chciała w przyszłości wracać. ( W.W.)
Wyjazd do Istambułu był bardzo inspirującą przygodą. Oprócz samego tematu projektu mówiącego o doradztwie zawodowym, wyjazd nauczył nas wielu rzeczy. Pozwolił otworzyć się na nową kulturę oraz przełamać wszelkie bariery. Rodziny u których spędziliśmy ten wspaniały czas pokazały nam wiele ciekawych miejsc. Odwiedziliśmy Taksim, który jest bardzo popularnym miejscem gdzie znajduje się stara, zabytkowa kolejka oraz wiele sklepów i restauracji. Karaköy jest wypełnione lampkami i kolorowymi parasolkami, jest to piękne miejsce idealne do zrobienia fantastycznych zdjęć. Wiele czasu spędziłyśmy w Bakırköy, gdzie też mieszkałyśmy. Bez wątpienia najbardziej inspirującym i pokazującym turecką kulturę miejscem był Grand Bazar, w którym można zakupić właściwie wszystko czego tylko się pragnie. Turcja jest pięknym miejscem do którego na pewno kiedyś wrócę! (P.Ż)
Będąc w Stambule mieliśmy okazję spróbować wielu tureckich dań np. pizzy tureckiej, kebaba, dużego ziemniaka, małży. Również skosztowaliśmy tureckiej kawy. Odwiedziliśmy dwa bazary, które zrobiły na nas duże wrażenie. Grand Bazaar zajmujący powierzchnię 30 hektarów, ma 61 ulic z około 3500 sklepikami. Jego obecny kształt pochodzi z XIX w. Bazar Egipski jest jednym z najstarszych bazarów w mieście, został zbudowany w 1660 r.. Jego nazwa pochodzi z czasów osmańskich, kiedy to na tym bazarze handlowano przyprawami przywożonymi z Egiptu. Posiada około 80 sklepików. Na obu bazarach można kupić między innymi przyprawy, biżuterię, ubrania, wyroby garncarskie oraz dywany. Oprócz tradycyjnych bazarów w Stambule znajdują się również bardzo nowoczesne i duże centra handlowe. (K.T)
Uczestnictwo w projekcie Erasmus+ otworzyło mnie na nowe możliwości. Zyskałem pewność siebie w porozumiewaniu się w j. angielskim. Podczas pobytu w Istambule każdego dnia uczestniczyliśmy w zajęciach prowadzonych przez miejscowych nauczycieli. Zwiedziliśmy słynne meczety, takie jak Hagia Sofia czy Blue Mosque. Czwartego dnia miałem przyjemność uczestniczyć w zajęciach doradztwa zawodowego prowadzonego przez dyrektora siedziby Volvo w Istambule. Następnie uczestniczyliśmy w tradycyjnym tureckim przyjęciu zorganizowanym przez szkołę. Pod koniec naszego pobytu udaliśmy się w rejs po Cieśninie Bosfor. Nawiązałem wiele nowych znajomości. Będę bardzo ciepło wspominał ten wyjazd i cieszę się, że mogłem w nim uczestniczyć. (Ł.J.)
Rodzina, która mnie gościła była bardzo miła i otwarta. Uwielbiali się przytulać. Zaskoczył mnie fakt, że tak dużo osób chciało mnie poznać. Rozmawiałam z wieloma członkami tej tureckiej rodziny przez WhatsAppa. Przyszli również sąsiedzi i przyjaciele rodziny razem z prezentami dla mnie. Byłam także zszokowana ich ciekawością dotyczącą m.in.: Polski, mojej rodziny. Podobno mało kto podróżuje za granicę, dlatego byli zdziwieni ile krajów zwiedziłam i chętnie oglądaliśmy zdjęcia. Zaprosili mnie nawet wakacje do Stambułu i dali parę rad co warto jeszcze zobaczyć. Wyjeżdżając dostałam nawet sweter od nich, co było kochane. Następnym razem wiem, że powinnam przywieźć więcej prezentów z Polski, zwłaszcza słodyczy.Podczas wyjazdu do Turcji pracowaliśmy razem z Bułgarami i Rumunami. Wszyscy byli bardzo mili, ale najbardziej zaprzyjaźniłam się z Bułgarami i Turkami. Opowiadaliśmy o swoich krajach , kulturze, daniach regionalnych, muzyce i ubraniach. Razem też zwiedzaliśmy Stambuł po szkole i próbowaliśmy wielu tureckich dań. Byli bardzo otwarci, ciekawi i zabawni. Cieszyłam się, że w naszym towarzystwie ciągle rozmawiali po angielsku. Nawet poznałam dziewczynę, która bardzo przypominała mnie z wyglądu. Mam nadzieję, że uda nam się we wakacje zobaczyć ponownie. (A.O.)